Wrzesień, 2013
| Dystans całkowity: | 339.59 km (w terenie 3.00 km; 0.88%) |
| Czas w ruchu: | 13:47 |
| Średnia prędkość: | 22.96 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 52.00 km/h |
| Suma podjazdów: | 841 m |
| Suma kalorii: | 7038 kcal |
| Liczba aktywności: | 21 |
| Średnio na aktywność: | 16.17 km i 0h 48m |
| Więcej statystyk | |
jazda testowa ;)
-
DST
5.58km
-
Teren
3.00km
-
Czas
00:19
-
VAVG
17.62km/h
-
Sprzęt Wheeler przeznaczony na części ;)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wheelera mam już od prawie tygodnia ale wcześniej nie miałem czasu się nim do końca zająć. Dziś już tylko krótka regulacja przerzutek i można jechać.
Zalew koło Batowic
© worekfoliowy
Mimo, że dystans marny zdążyło wytrzepać. Może jednak amortyzator czasem ma sens? :p
bez rękoczynów :(
-
DST
62.45km
-
Czas
02:28
-
VAVG
25.32km/h
-
VMAX
50.70km/h
-
Kalorie 1445kcal
-
Podjazdy
303m
-
Sprzęt Gazelle Randonneur Trophy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jazda pod jaskinię nietoperzową + wieczorne 5 km po mieście.
Tuż przed jedną z estakad ktoś zahamował za mną z piskiem. Szybka reakcja, zwalniam i blokuję samochód za mną. Jakiemuś pacanowi nie spodobało się, że jadę "wiaduktem" :o Wyzywam oczywiście od kretynów i apeluję o uzupełnienie wiedzy nt. przepisów. Pasażer wyskakuje na mnie z pyskiem i straszy, że mnie pobije :0 Oczywiście odsuwam się, bo ze sprinterem nie mam szans..
Próbuję jeszcze dogonić samochód w niecnych celach, ale światła nie zatrzymują odpowiednio długo i ucieka :((( Do tego zupełnie zapomniałem, że mam pełny bidon zajeżdżający nieco pleśnią.. Ehh.
Sesja zamknięta, więc wyjazd w sumie i tak na plus ;)
AVS 25,3 km/h
Kategoria miasto
z chlapaczem po wodzie
-
DST
24.93km
-
Czas
01:04
-
VAVG
23.37km/h
-
Kalorie 569kcal
-
Podjazdy
30m
-
Sprzęt Gazelle Randonneur Trophy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wody coraz więcej, a butów tak mało :d Ze względu na częste deszcze wykonałem z butelki po mleku i taśmy naprawczej pierwszy chlapacz. Jak na złość nie padało, tylko jezdnia była mokra.
Buty i skarpetki ocalone. Na deszcz jednak butelka 1l to za mało - powinna być szersza i wyższa.
AVS 23,3 km/h
Kategoria miasto
woda na ulicy i w butach ;)
-
DST
25.89km
-
Czas
01:07
-
VAVG
23.18km/h
-
Kalorie 577kcal
-
Podjazdy
40m
-
Sprzęt Gazelle Randonneur Trophy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mokro, do tego lekki wiatr trochę z północy, w efekcie mocno przemoczony lewy but ;) Na alejach korki, trzeba było się przepychać między samochodami. Obok marnował się buspas :/
Chciałem kupić chlapacz, a tu sklep zamknięty..
AVS 23,0 km/h
Kategoria miasto
miasto
-
DST
39.59km
-
Czas
01:27
-
VAVG
27.31km/h
-
VMAX
52.00km/h
-
Kalorie 925kcal
-
Podjazdy
80m
-
Sprzęt Gazelle Randonneur Trophy
-
Aktywność Jazda na rowerze
AVS 27,2 km/h
Kategoria miasto
miasto
-
DST
19.30km
-
Czas
00:43
-
VAVG
26.93km/h
-
VMAX
49.10km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Kalorie 461kcal
-
Podjazdy
20m
-
Sprzęt Gazelle Randonneur Trophy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kiepskie samopoczucie, mocno odcinało. Do tego za gorąco bo w jeansach..
AVS 26,7 km/h
Kategoria miasto
po kawę
-
DST
2.74km
-
Czas
00:07
-
VAVG
23.52km/h
-
VMAX
37.70km/h
-
Kalorie 60kcal
-
Sprzęt Gazelle Randonneur Trophy
-
Aktywność Jazda na rowerze
AVS 21,0 km/h
Kategoria miasto
próba wybiegania
-
DST
5.10km
-
Aktywność Bieganie
Od rana kiepskie samopoczucie - wysoki puls (?) i trochę nieświeże nogi. Postanowiłem się nie przemęczać i wybiegać trochę kilometrów spokojnym tempem.
Pierwsze dwa i pół kilometra bardzo wolno i bardziej na pogłębionym wdechu niż na zadyszce. Niestety po 2,5 km poczułem ścięgno i zawróciłem :/ W drodze powrotnej ułożyło się.
Może jutro sobie odbiję :P
Kategoria miasto
na piwo :P
-
DST
24.97km
-
Czas
01:05
-
VAVG
23.05km/h
-
Kalorie 576kcal
-
Podjazdy
30m
-
Sprzęt Gazelle Randonneur Trophy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jazda na czuja jak zwykle zawiodła. Potem nie mogłem znaleźć roweru. Takie podobne do siebie są latarnie :P
Co prawda trzeźwy ale bez dokumentów.
AVS 22,6 km/h (trochę prowadzenia roweru)
Kategoria miasto
na zadyszce po górkach
-
DST
8.00km
-
Temperatura
20.0°C
-
Aktywność Bieganie
Trening zastępczy. Forma kiepska, brzuch mulił ale udało się utrzymywać dużą intensywność, pod koniec niestety łapała kolka.
Kategoria miasto
