worekfoliowy prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2013

Dystans całkowity:796.71 km (w terenie 12.00 km; 1.51%)
Czas w ruchu:26:21
Średnia prędkość:22.76 km/h
Maksymalna prędkość:77.80 km/h
Suma podjazdów:3568 m
Suma kalorii:12950 kcal
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:41.93 km i 1h 52m
Więcej statystyk

Dzień 3: Dudince - Csepel, Budapeszt

  • DST 112.36km
  • Czas 05:45
  • VAVG 19.54km/h
  • VMAX 64.00km/h
  • Kalorie 2382kcal
  • Podjazdy 380m
  • Sprzęt Gazelle Randonneur Trophy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 lipca 2013 | dodano: 19.09.2013

Kolejny dzień tranzytu z planem ~200 km...

Samopoczucie marne - wcześniej wspomniane jogurty. Do tego nie posiadałem fragmentu mapy i bezsensownie wepchałem się na ekspresówkę :D Bezsensownie nie dlatego, że zostałem z niej kulturalnie wyproszony przez obsługę ale dlatego, że nadłożyłem kilometrów ;) Tuż ucieczce z niej pojawiła się policja. Po mnie..?

Zakazy, wszędzie zakazy. Gdyby się do nich stosować nigdzie by się nie dojechało.

Za to Węgrzy bardzo mili. Od jednego dostałem 100 huf, które potrzebne było do wózka w Lidlu.

Załadowany rower © worekfoliowy


Budapeszt jest zdecydowanie za duży.

Budapeszt © worekfoliowy


Budapeszt © worekfoliowy


Nic tylko się wydostać.

Widok z mostu na wzgórze Gellérta © worekfoliowy


Niestety nie jest to proste.

Hotel Gellért © worekfoliowy


W Galerii łapię wifi i odpowiadam na pytanie Waxmunda. Przy okazji zostawiam zostawiam na podłodze pokrowiec na telefon. Na szczęście uprzejme, choć statystycznie urodziwe dziewczyny zaczepiają mnie i informują o tym. Moja mina gdy jedna z nich zaczęła mówić do mnie po Węgiersku musiała być powalająca ::D:D:D:D:D:D:d Aha, odnalazł się ;)

Budapeszt, rzeka © worekfoliowy


Dalej, krążyłem po mieście i za nic nie mogłem się połapać. Oznaczenia na drodze i na mapie nie bardzo się pokrywały. Zaczepiam ludzi i pytam o drogę ale nie bardzo to pomaga.

W końcu jeden z rowerzystów, mówi, że zna miejsce, które MUSZĘ zobaczyć. Jego kolega wynajął miejsce gdzie ludzie przychodzą i uczą się naprawiać rowery. Nie był tam jeszcze. Szukamy chyba ponad godzinę ;)

Ciekawy pomysł ale nie widzę w tym sensu :p

Na miejscu zostaję poinstruowany, którędy jechać. Podobno droga jest bardzo przyjemna. Była to tragiczne pomyłka w wyniku, której nadłożyłem w sumie około 50 km...

Budapeszt, nocleg na Csepel © worekfoliowy


Nocleg w skupisku drzew, koło drogi szybkiego ruchu :)

AVS 19,4 km/h


Kategoria 100, miasto, wyprawa

Dzień 2: Dolny Kubin - Dudince (?)

  • DST 193.97km
  • Teren 0.50km
  • Czas 08:19
  • VAVG 23.32km/h
  • VMAX 77.80km/h
  • Kalorie 4294kcal
  • Podjazdy 990m
  • Sprzęt Gazelle Randonneur Trophy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 25 lipca 2013 | dodano: 19.09.2013

Mimo "chodzących" w nocy bezdomnych obyło się bez strat. Noc chłodna, ale hamak mokry od potu - kołdra puchowa mocno grzeje.

W miarę sprawnie zbieram się i przedzieram przez krzaki w kierunku Tesco. Nogi mam zielono-czerwone od traw i nacięć :/ Na przystanku zjadam śniadanie ;)

Trasa robi się znowu dosyć górzysta i trudno utrzymać rozsądną prędkość. Do tego chyba przesadziłem z ilością płynnego jedzenia, bo żołądek wyraźnie buntuje się. Nagle słyszę pyk.. Okazuje się, że wyskoczyła szprycha. Szybka naprawa, kawek zavina i ruszam ;]

Kościół gdzieś na Słowacji © worekfoliowy


Góry rosną jeszcze bardziej, dwa blaty to zdecydowanie mało ;) Umordowany wyjeżdżam (nie bez przerw) na przełęcz przy Donovalach - około 1000 m n.p.m. Zjazd z prędkością bliską 80 km/h wynagradza wszystko. Szkoda tylko, że przełożenie 52/15 nie daje poszaleć. Byłoby więcej..

Z tego wszystkiego zapomniałem o zdjęciach :P

Słowacja © worekfoliowy


Późnym wieczorem szukam rozsądnego (czyt. nie przy samej drodze) miejsca na hamak. W końcu wypatruję lasek znajdujący się kilkaset metrów od drogi i skręcam do niego. Drzewa badziewne, do tego zaraz koło pola i polnej drogi. Ale spać się da :}

Nocleg niedaleko granicy z Węgrami © worekfoliowy


W nocy dwa razy obudziła mnie sarna a raz wiewiórka :( :)

Robactwo © worekfoliowy


Kolejnego dnia okazało się, że wystarczyło dobić do 200 km i byłby taki piękny las...

AVS 23,2 km/h


Kategoria wyprawa, 100

Dzień 1: Kraków - Dolny Kubin

Środa, 24 lipca 2013 | dodano: 02.09.2013

Zaległa relacja :]

Jeszcze tylko kawa, jeszcze tylko drobna poprawka w rowerze. Trochę jednak krzywo są te klamki.. Godzina 12 ruszam :p Nie jest źle, tylko dwa tygodnie opóźnienia. Brać tę alumatę czy nie..?

Pierwszy kilometr i postój - czy aby na pewno zapakowałem imbusa do klamek (multitool nie podejdzie). Rozgrzebuję rzeczy z torby na kierownicy. Pakuję z powrotem i jadę.

Wjeżdżam do Wieliczki. Mały test formy - jeśli dam radę wyjechać słynną drogą Mikołaja Kopernika to będzie dobrze. Nie dałem rady ;) U góry wszystko rozkopane, ale kostka zostanie (wymiana rur). Kieruję się na Wierzbanową, przynajmniej chciałem bo pojechałem inaczej ;)

Droga numer 7 © worekfoliowy

Dalej ostro, brakuje przełożeń ;] Przed granicą na postoju przegania mnie gość na góralu, próbuję jechać za nim ale nie daję rady utrzymać tempa. Jeszcze telefon do rodziców i przekraczam granicę.
Słowacja, na dolny Kubin © worekfoliowy

Orawski Podzamok © worekfoliowy

W Dolnym Kubinie zakupy w Tesco i kolacja (jogurty itp.). Szukam odpowiednich drzew do rozwieszania hamaka, znalezione niestety okazują się być za grube. W dodatku wyraźnie widać, że ktoś tu wcześniej spał ;)

Odpowiednie miejsce znajduję po przejściu przez chwasty i tnące nogi krzaki. Miejscówka na zboczu, jest już całkiem ciemno a mój x-lite 200 (w czarnym pokrowcu) zjeżdża z górki w krzaki ;) Mam tylko lampkę żabkę. Jest zabawa :D w nocy budzę się bo wydaje mi się, że chodzi bezdomna. Nawet ją "widziałem" ;D
Tak spałem :( © worekfoliowy


AVS 23,2 km/h


Kategoria 100, błąd pomiaru prędkości, wyprawa

bieganie

  • DST 6.20km
  • Aktywność Bieganie
Niedziela, 21 lipca 2013 | dodano: 21.07.2013

Rano fatalne samopoczucie, z trudem leżałem a co dopiero robić mapniki i pakować się ;) Na takie kryzysy nie ma nic lepszego od biegania.

Początek marny, z solidną zadyszką. Na ostatnich kilometrach "przytkanie" przeszło, a bieg stał się już całkiem przyjemny.



miasto

  • DST 7.80km
  • Czas 00:22
  • VAVG 21.29km/h
  • Kalorie 178kcal
  • Podjazdy 30m
  • Sprzęt Gazelle Randonneur Trophy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 lipca 2013 | dodano: 21.07.2013

AVS 21,1 km/h


Kategoria miasto

sporo miasta ;]

  • DST 65.64km
  • Czas 02:40
  • VAVG 24.62km/h
  • Kalorie 1514kcal
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Gazelle Randonneur Trophy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 lipca 2013 | dodano: 20.07.2013

Jeden nieopatrzny skręt i na trasie 12 km nadłożyłem 11 ;) Potem kolejne jazdy: na dworzec po torbę, do siostry w celu wyproszenia nietoperza z mieszkania :P

AVS 24,5 km/h


Kategoria miasto

miasto

  • DST 6.54km
  • Czas 00:17
  • VAVG 23.08km/h
  • Kalorie 150kcal
  • Podjazdy 20m
  • Sprzęt Gazelle Randonneur Trophy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 lipca 2013 | dodano: 19.07.2013

AVS 22,8 km/h


Kategoria miasto

z cantileverami nic nie jest proste / po torbę

Środa, 17 lipca 2013 | dodano: 17.07.2013

Okazało się, że uszyta przeze mnie torba opiera się o oponę. Pojechałem kupić sztywną Sport Arsenal Expedice 310. Powrót jednoręki (plecak za mały, więc siatka do ręki) i po ścieżkach rowerowych.

Jutro zwracam ;)

AVS 22,7 km/h

ehh :p


Kategoria miasto

sąd ;]]

  • DST 29.52km
  • Teren 0.50km
  • Czas 01:26
  • VAVG 20.60km/h
  • Kalorie 654kcal
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Gazelle Randonneur Trophy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 lipca 2013 | dodano: 17.07.2013

Znowu do załatwienia kilka spraw, między innymi było to złożenie pozwu. Jak to w sądzie, bez problemów obyć się nie może.

Najpierw nie spodobało się parkowanie roweru po zewnętrznej stronie schodów (za poręczą). Zakazu nie było ale nie chciałem robić przykrości ochroniarzowi - podobno narzekają, że "to jest sąd a ludzie zostawiają rowery na schodach".

Potem konieczne było opróżnianie plecaka, picie "benzyny" i przegrzebywanie plecaka w celu znalezienia "scyzoryka" (czyli multitoola). Ciekawe, że jeszcze tortu nie szukali.. parodia.

Poza tym nic specjalnego.

AVS 20,5 km/h


Kategoria miasto

zagadka dla ornitologów: rozpoznaj ptaka bez głowy // teren

  • DST 13.03km
  • Teren 8.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 15.64km/h
  • VMAX 33.40km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 270kcal
  • Podjazdy 20m
  • Sprzęt Gazelle Randonneur Trophy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 lipca 2013 | dodano: 14.07.2013

Gazela dostała miękkie kapcie Vittoria Adventure Touring 35c. Korzystając z okazji wybrałem się na (dwie) krótkie, testowe przejażdżki po okolicy.


co to (był) za ptak?




bez zalania buta się nie obyło :p



AVS 15,3 km/h


Kategoria wycieczki