worekfoliowy prowadzi tutaj blog rowerowy

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie :|

  • DST 29.22km
  • Czas 01:20
  • VAVG 21.91km/h
  • VMAX 38.50km/h
  • Temperatura -5.0°C
  • Podjazdy 219m
  • Sprzęt szosowy składak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 23 stycznia 2013 | dodano: 23.01.2013

Rano apteka i kiosk.

Po południu zaliczyłem już dłuższą trasę. Tuż po wyjechaniu z osiedla zahaczyłem stopą błotnik i urwałem zipy (kolejny raz zawiodły moje zaufanie :(( poprzednio jeden się rozpinał). W związku z tym zawróciłem się do domu i wybiegłem po paczkę zipów, którą wziąłem ze sobą dla bezpieczeństwa...

Miałem już spore opóźnienie, a samochody tradycyjnie strasznie się wlokły. Tuż przy cmentarzu Rakowickim zjechałem na prawy pas (przy przystanku) żeby wyprzedzić zawalidrogę, ale stwierdziłem, że jednak nie ma to sensu i wrócę na swój... 4 gleba w tym roku. Dzięki śliskiej nawierzchni szlif przy prędkości pod 30 km/h skończył się lekki otarciem biodra.

Kawałek dalej zauważyłem, że znowu zerwałem zipa ale zdecydowałem się jechać już bez niego i zapiąć przed powrotem. W pewnym momencie zauważyłem utratę przedniego kawałka przedniego błotnika (coś co wtykam w hamulec i wisi nad przednim kołem). Zawróciłem się z nadzieją, że odnajdę ale go nie widziałem. Byłem i tak już spóźniony więc zrezygnowałem z poszukiwań.

Wracając nadłożyłem drogi i przejechałem odcinki na gdzie mógłby być. Nie było. Gdziekolwiek teraz jest, do jutra będzie całkiem zmasakrowany... pora szukać innego plastiku ;)

AVS 21,7 km/h


Kategoria miasto, gleba


komentarze
worekfoliowy
| 20:19 czwartek, 24 stycznia 2013 | linkuj Racja, choć akurat leżałem na skraju więc szansa na wyminięcie też większa. To było dokładnie na wysokości wiaty przystanku, kierunek Nowa Huta - Rynek. Chyba dobrze piszesz.

Wbrew pozorom na szosie nie jest źle, trzeba tylko dociążać siodełko przy ruszaniu, bo koła buksują :D Właściwie gdybym zrobił coś podobnego na dowolnym rowerze efekt mógłby być identyczny. Opony w szosie nie są złe, bo slicki akurat dosyć dobrze się kleją do asfaltu.

Gleba wyjątkowo przyjemna, po prostu pojechałem po asfalcie. Ślisko jest więc trudno się też porządnie otrzeć ;)
Camellus
| 14:43 czwartek, 24 stycznia 2013 | linkuj Worek odważny jesteś :) Kurcze przy 30 gleba to niezafajnie musiało być :(
stamper
| 09:27 czwartek, 24 stycznia 2013 | linkuj Jak na 29 Listopada, to masz szczęście, że Cię nikt nie rozjechał. Pewnie wyglebiłeś tuż za światłami przy Prandoty, koło stacji benzynowej, tam są takie płyty. Przydałby Ci się jakiś stary treking czy góral na zimę, bo na tej szosie to średnio bezpiecznie jeździć w taka pogodę.

Pozdr.
worekfoliowy
| 01:19 czwartek, 24 stycznia 2013 | linkuj Nie tak całkiem przy Twoim domu. Na Alei 29 Listopada wyglebiłem ;) Część gdzie stają autobusy jest z płyt betonowych i żeby wjechać na asfalt trzeba przejechać minimalne wzniesienie. Obrałem oczywiście zbyt ostry kąt.
stamper
| 00:38 czwartek, 24 stycznia 2013 | linkuj Pod domem mi się nieomal wywracasz? Nieładnie tak się rozbijać, pewnie ślizgnęło Cię na torach, Rakowicka bywa zdradziecka.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zwina
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]